Marshall Class 5 - nowa klasa wzmacniaczy
2009-11-06

Marshall Class 5 to 5 wattowy wzmacniacz klasy A, pełna lampa!                                                 Tak bardzo wyjątkowym czynią go jego trzy podstawowe zalety, a są to: prostota, brzmienie oraz jego niewielkie rozmiary pozwalające na wygodne przenoszenie z miejsca na miejsce. Jest zasilany przez ECC83s na etapie przedwzmacniacza i lampę mocy EL84. To wg Marshalla czyni wzmacniacz odpowiednim do ćwiczeń, prób oraz malutkich koncertów, w niewielkich salkach. Bez zbędnego kombinowania, tylko podłączasz, podgłaśniasz i grasz- czyli tak, jak powinno być! Wizualnie Class 5 jest hołdem dla wzmacniaczy Marshalla połowy lat sześćdziesiątych, jak "Bluesbreaker'' i 18-wattowe comba, w stylu ''Plexi'', z panelem kontrolnym umieszczonym na górze. Pokrętła i panel sterujący w złotym wykończeniu, osłonka w kratkę, w barwach ''sól/pieprz'', zamiast słynnych już pasków z Bluesbreaker'a. Uważamy, że wygląda naprawdę dobrze. Na tyle poważne, że ludzie nie będą się z ciebie śmiać. Zarazem jest tak niewielkich rozmiarów, że przewieziesz go czymkolwiek i gdziekolwiek. Class 5 jest produkowany w Wielkiej Brytanii przy wykorzystaniu najwyższej jakości materiałów. W dzisiejszej sytuacji ekonomicznej, trzeba pamiętać- przy obudowie wzmacniacza wykonanej z najwyższej jakości brzozy i częściach również z najwyższej półki, 300 £ za ten wzmacniacz to naprawdę niewiele. Możesz spytać: 300£ za jedyne 5 Watt? Nie popełniaj błędu porównując go z tanimi combami tranzystorowymi! Ten wzmacniacz brzmi równie poważnie i powalająco jak wiele wzmacniaczy, o pięć razy większej mocy i cenie. Rama wzmacniacza wykonana jest z lekkiego aluminium, przykręcona do tyłu i górnego panelu wzmacniacza, dzięki czemu nic nie ulegnie deformacji i nie będzie się przemieszczać.

Wszystko jest bardzo dokładnie przykręcone do solidnie przytwierdzonej płyty głównej, co zapewnia stabilność. Kolumna umieszczona została nieco z tyłu, co służy do pełnego i konkretnego brzmienia dołów, pozostawiając wystarczającą przestrzeń, tak, że wzmacniacz nie brzmi zbyt ''pudełkowo'', co jest częstą przypadłością małych wzmacniaczy. Aby wymienić lampy, trzeba usunąć tylny panel, co w tym przypadku jest bardzo proste i zajmuje jedynie kilka minut.

Brzmiene

W Class 5 jest tylko jedno gniazdo wejściowe INPUT i jedno pokrętło głośności, więc nie stracisz zbyt wiele czasu na rozpracowywanie najlepszych ustawień. Im bardziej rozkręcisz VOLUME, tym bardziej agresywne brzmienie uzyskasz. Class 5 jest naprawdę głośny- wystarczająco by doprowadzić sąsiadów do szaleństwa. To oznacza, że jest idealny na próby, a nawet małe koncerty jeśli nie masz w swoim zespole zbyt głośnego perkusisty i nie potrzebujesz do swojej muzyki bardzo głośnego, czystego brzmienia. Ogólnie, bardzo przypomina brzmieniowo wzmacniacze Plexi/Bluesbraker- a raczej coś pomiędzy. Może poza faktem, że wszystko, co z niego wyciągniemy jest nieco lżejsze w porównaniu do nich, ze względu na mniejszą moc. Jeśli grasz na Stratocasterze i mocno rozkręcisz piecyk (pokrętło Volume), by uzyskać przester- będzie to brzmienie podobne do tego, którym operował Jimi Hendrix czy Jeff Beck w latach '60. Jeśli podłączysz się z gitarą posiadającą humbuckery w stylu Gibsona, przesterowanie zacznie się dużo prędzej. Jeśli VOLUME ustawisz na maksimum, Class 5 będzie pięknie ''wyśpiewywał'' solówki i dawał więcej harmonicznych. Będzie to brzmienie podobne do brzmienia Claptona z okresu Bluesbreakers, a może nawet crunchu w wyśmienitym stylu AC/DC. Powtórzymy jeszcze raz, to jest naprawdę głośny, mały wzmacniacz! Możliwości korekcji brzmienia są skromne- jak zawsze w Marshallu (TREBLE /MIDDLE/BAS), lecz świetnie reagują na siebie w interakcji. Rozkręć TREBLE i BAS dość mocno oraz dostrój do tego środkowe MIDDLE aby uzyskać najlepsze rezultaty. Z pokrętłem VOLUME ustawionym poniżej połowy masz znacznie intensywniejsze czyste brzmienie zanim wzmacniacz zacznie przesterować. Możesz używać kombinacji naszych efektów aby uzyskać przeróżne brzmienia. Np. Tube Screamer, Fulltone Full-Drive II i Crowther Hot Cake aby uzyskać bardziej southern rockowe i bluesowe klimaty od Blilly'ego Gibbonsa do David'a Grissoma. Wyjście słuchawkowe idealnie nadaje się do cichego ćwiczenia. Nie radzimy rozkręcać pieca podczas grania na słuchawkach, gdyż dźwięk jest tak mocny, że przez słuchawki może brzmieć zbyt drażniąco. Na większą uwagę zasługuje tu na pewno wyjście na zewnętrzny głośnik. Może spowodować, że nasz Class 5 będzie brzmiał gigantycznie.


Ocena:
Dwadzieścia lat temu, sklepy z instrumentami mogłyby śmiać się z Class 5 i nie traktować go poważnie. Wtedy pięcio- wattowy wzmacniacz nie miał prawa dobrze brzmieć. Jednak czasy zmieniły się radykalnie. Dziś większość muzyków uznaje wyższość małych wzmacniaczy do domowego ćwiczenia, gdyż po ustawieniu ich na większą głośność brzmią zdecydowanie lepiej niż wielkie wzmacniacze, skręcone niemalże do 0 aby nie było zbyt głośno. Jako, że typowo czyste brzmienie osiągamy jedynie na cichszych ustawieniach, ten wzmacniacz nie jest z pewnością dla kogoś, kto potrzebuje głośnego wzmacniacza o czystym brzmieniu (by używać go na dużej scenie). Jeśli jednak szukasz niewielkich rozmiarów lampowego potwora do grania w brzmieniu crunch i klasycznych przesterów w domu i na próbach- zdecydowanie jest to coś dla Ciebie! Pamiętaj, że popularnym uczyniły go niewielkie kształty, funkcjonalny i prosty w obsłudze VOLUME, satysfakcjonujące brzmienie oraz oczywiście niewielka cena.
 

Podsumowanie:

Podoba nam się: wygląd, cena, brzmienie

Czego nam brakuje: Czyż nie powinien mieć Master Volume?

Co mówią o nim gitarzyści: Klasyczne brzmienie Marshalla w lampowym, pięcio-wattowym combo. Trudno go nie pokochać!

 

Źródło: czasopismo Guitarist, Wrzesień 2009