Peavey 6505+ 112 Combo
2010-07-14

Większość fanów brzmień high-gain wie, że seria Peavey 6505 to konstrukcja, która wyewoluowała z legendarnych 5150 zaprojektowanych przez Peaveya i Eddiego Van Halena. Współpraca ta zakończyła się w roku 2004. Firma kontynuowała jednak budowę wzmacniaczy o szaleńczo wysokim poziomie wzmocnienia pod nazwą 6505, zmieniwszy kilka pobocznych funkcji. Nie zmieniono jednak potężnych obwodów wzmacniających sygnał, pancernej konstrukcji i przystępnej ceny.
Najnowszy wzmacniacz w serii 6505 to combo 6505+ 112. Współpraca 60 watowego 6505 i pojedynczego dwunastocalowego głośnika Sheffield owocuje niedostępnymi wcześniej w tej serii niuansami rezonansu i składowych harmonicznych. Niewielkie rozmiary zwiększają komfort eksploatacji, a moc pozwala na wygodne używanie w domu, studio i mniejszych scenach.

CECHY GŁÓWNE
Pierwszą cechą, która rzuca się w oczy jest duży rozmiar (jak na combo z jedną dwunastką). Wymiary te pozwalają jednak na otrzymanie basowej siły burzącej, która jest nawet większa niż wielu kolumn z dwoma dwunastkami. W sekcji przedwzmacniacza znajduje się pięć lamp 12AX7, a w końcówce mocy para lamp 6L6. Zamknięta obudowa kolumny kryje pojedynczy głośnik Sheffield. Logo Peaveya zapala się przy włączeniu wzmacniacza, świecąc zza materiału chroniącego głośnik. Kontrola brzmienia wzmacniacza odbywa się za pomocą logicznie umiejscowionych potencjometrów. Zarówno kanały rhythm i lead posiadają własny pre-gain, post-gain, kontrolę low, mid i high i pojedynczy przycisk wyboru kanałów. Przełącznik crunch w kanale rhythm dodaje opcję zwiększenia jego poziomu wzmocnienia. Jeśli użyjesz dwuprzyciskowego przełącznika nożnego, będziesz mógł zdalnie zmieniać kanały i uruchamiać crunch. Obydwa kanały posiadają własną kontrolę rezonansu i prezencji. Biorąc pod uwagę możliwości 6505 w emitowaniu naprawdę mocno przesterowanych brzmień, gałki resonance i presence są niezbędne w ograniczaniu skwierczącego w wysokim paśmie przesteru i kontroli pracy głośnika Sheffield. Gałka Reverb reguluje poziom trój-sprężynowego pogłosu.
Tylny panel wzmacniacza posiada wyjście i wejście pętli efektów, przełącznik oporności kolumny (4, 8, 16 Ohmów) dwa wyjścia głośnikowe oraz wejście opcjonalnego przełącznika nożnego. Wzmacniacz wyposażony został również w MSDI, czyli wyjście DI z symulacją mikrofonu. Pozwala on na bezpośrednie wysłanie sygnału do konsoli miksującej, lub interfejsu nagrywającego bez utraty walorów płynących z omikrofonowania kolumny.

BRZMIENIE
Niewiele wzmacniaczy może zbliżyć się do potężnego wzmocnienia 6505. Dostępna moc jest tak olbrzymia, że nie musiałem przekręcać gałki gain poza 7 dla nawet najbardziej ekstremalnych stylów. Nowością w tym combie jest z pewnością sposób, w jaki pojedynczy głośnik w zamkniętej obudowie reaguje na wspomniany gain. Brzmienie cechuje energetyczny sustain i górne pasmo przypominające znany i lubiany dźwięk piły spalinowej tnącej blachę. Duża kolumna zwiększa jednak definicję brzmienia basu i cios pasma środkowego. Bardzo chętnie usłyszałbym wersję tego comba z lampami EL34. Kiedy wzmocnienie i basy kolumny są kontrolowane przez lekkie podkręcenie gałki Resonance, combo 6505+ staje się świetnie zdefiniowaną maszyną do szybkiego i mocnego grania, nacechowaną jeszcze większa głębią i ciosem, niż zestawy z głowami wysokiej mocy 6505. Te brzmieniowe atrybuty są jeszcze bardziej uwypuklone po podłączeniu do kolumny 4x12.
Brzmienia czyste i średnio przesterowane kanału rhythm zyskują dzięki naturalnej zdolności tego wzmacniacza do oddzielania górnego i dolnego pasma. Możliwe, że wzmacniacz ten nie spodoba się muzykom grającym teksański blues i country, gdyż nie uwypukla wysokiego środka. Udało mi się jednak wykręcić z niego subtelne brzmienia jazzowe i długo wybrzmiewające brzmienia fusion. Kanał rhythm tego wzmacniacza współpracuje wyjątkowo dobrze z mocnymi pickupami single-coil, humbuckerami typu stacked i P90.

PODSUMOWANIE
60 watowe combo 6505+ z jednym 12 calowym głośnikiem może być najbardziej wszechstronnym elementem serii 6505 dzięki tłustym basom, cofniętym paśmie środkowym, klarowności i dźwięku i wygodnym rozmiarom. Fani wymiatania i wysokiego wzmocnienia pokochają z pewnością to combo za świetną definicję i skoncentrowane brzmienie.

Autor: Eric Kirkland
Źródło: Guitar World, Luty 2010
Tłumaczenie: Lauda Audio