LINE 6 FM 4 - FILTER MODELER
2009-11-05
Pomimo, że jest to urządzenie z tej samej serii i wyglądem nie różni się od pozostałych Stomp Box’ów to różni się ono zasadniczo co do podstawowych kwestii. A więc po pierwsze: większość urządzeń, których symulacje zawarte są w FM4 posiada znacznie więcej gałek niż zmieściłoby się na dziesięciu FM4, po drugie część brzmień jest wynikiem twórczych poszukiwań inżynierów z LINE 6 i oddaje klimat niepowtarzalności pewnych sytuacji związanych z obcowaniem z analogowym sprzętem. Ponieważ w FM4 zawarte są symulacje nie tylko efektów, ale również symulacje brzmień starych instrumentów klawiszowych w przypadku kilku programów należy zmienić sposób gry na gitarze. Ale po kolei.
Jak już wspomniałem wyglądem zewnętrznym FM4 nie odbiega od innych urządzeń LINE 6 Stomp Box – spora, metalowa obudowa, cztery przyciski, pod którymi programujemy swoje ustawienia oraz pięć potencjometrów. Pierwszy z nich służy do wyboru jednej z 16 symulacji, których opisem zajmiemy się później. Cztery kolejne służą do regulacji parametrów i opisane są następująco: FREQ, Q, SPEED, MODE. Potencjometr MIX ustala stosunek sygnału przetworzonego do czystego pojawiającego się na wyjściu z efektu. Warto przy okazji zauważyć, że wszystkie efekty z tej serii posiadają tzw. „true bypass”, czyli ominięcie przetworników A/D/A w przypadku wyłączenia symulacji. Do najciekawszych urządzeń, które znalazły się w FM4 zaliczyłbym Mu-Tron III, Z-Vex Seek Wah, Electrix Filter Factory oraz symulację Oberheim Voltage Controlled Filter.
Od razu zaznaczam jednak, że w przypadku tego urządzenia znaczący wpływ na ocenę brzmienia ma nie tylko jak najbardziej subiektywny gust, ale nawet dźwięki, które zagra się podczas testu. Ja do testu wykorzystałem gitary elektryczne PEAVEY Wolfgang oraz FENDER Telecaster, gitary basowe Flame i IBANEZ SR905 oraz instrumenty klawiszowe Roland RD-600 i KORG N5EX. W teście wykorzystałem również opcjonalny pedał ekspresji LINE 6 EXP-1, za pomocą którego można płynnie regulować niektóre parametry urządzenia. Jest to bardzo praktyczne, ponieważ daje namiastkę real-time’u. Oczywiście wszystkie parametry można zmieniać w czasie rzeczywistym za pomocą potencjometrów, ale ta zabawa raczej jest dla klawiszowców niż gitarzystów. Swoje ustawienia można zapisywać w czterech bankach pamięci, podobnie jak w innych Stomp Box’ach LINE6. Muszę powiedzieć, że zabawa z FM4 jest świetna, brzmienia są bardzo inspirujące i niespotykane i mimo, że stanowią odzwierciedlenie brzmień urządzeń stworzonych nawet 30 lat temu są bardzo świeże i na czasie.
Trudno powiedzieć mi coś o porównaniu FM4 z oryginalnymi urządzeniami, ale znając inne urządzenia LINE 6 można stwierdzić, że na pewno ich charakter został odwzorowany bardzo dobrze, warto jednak pamiętać, że analogowe urządzenia, a zwłaszcza filtry mogą brzmieć różnie w zależności od instrumentu. Warto zauważyć, że FM4 świetnie się sprawdza nie tylko z gitarami, ale również z każdym innym instrumentem, od basu i klawiszy począwszy a na wokalach i dętych skończywszy. Jestem zwykle jak najdalszy od wskazywania jednoznacznie do jakich gatunków muzycznych nadaje się dane urządzenie i tak jest w tym wypadku.
Na pewno zachwyceni będą gitarzyści obracający się w klimatach typu Jamiroquai i wszyscy inni grający nowoczesne odmiany muzyki odwołujące się do klimatów z lat 70-tych. Jak już wspomniałem FM4 nie jest urządzeniem wyłącznie dla gitarzystów, choć konstrukcyjnie powiązany z linią Stomp Box Modelers został stworzony z myślą przede wszystkim o „strunowcach”. Tak czy owak każdy muzyk poszukujący nowego, oryginalnego brzmienia powinien zapoznać się z ofertą LINE 6, zwłaszcza, że cała seria Stomp Box Modelers jest już dostępna w wersjach do rack’a.