1966 Worn Wilshire Tremotone Edycja Limitowana
2012-05-15
Mam wrażenie, że Epiphone wyspecjalizował się ostatnio w limitowanych seriach gitar za rozsądne pieniądze. To ciekawe podejście pozwala fanom historycznych modeli stać się ich właścicielami, jeśli tylko wykażą się refleksem w ich zamawianiu u dystrybutora.
Wilshire to jeden z wielu projektów Epiphone'a nie mający odwzorowania w modelach Gibsona. Tych oryginalnych Epiphone'ow jest o wiele więcej niż kopii Gibsonów, czego nie wszyscy mają świadomość, bo mit o Epiphone'ach jako tańszych Gibsonach pokutuje do dzisiaj. Choć nasz Wilshire przypomina deską nieco Gibsona SG, należy pamiętać, że był on pierwszy i mając premierę w 1959 roku, wyprzedził rogatego SG o ponad rok. Pierwsze Epiphone'y Wilshire miały poza tym ambicje zagrozić wszechobecnemu wówczas Stratocasterowi i wedle kilku racjonalnych przesłanek (jakość, dostępność i cena) powinny z nim na równi konkurować - niestety, siła konstrukcji Leo Fendera i jej brzmienie zdecydowanie pogrzebały te ambitne plany. Epiphone'y z lat 60. pozostały ciekawą alternatywą dla poszukujących oryginalnego designu i trzeba przyznać, że wyszło to im na dobre - ich walory doceniali tacy giganci jak Jimi Hendrix (używał Wilshire'ów, jeszcze zanim trafił na swojego kremowego Strata), Johny Winter, Pete Townshend czy bardziej współczesny Paul Gilbert. Dzisiaj również ta marka nie sili się na masówkę i opanowanie gitarowego rynku, lecz raczy nas coraz częściej limitowanymi seriami modeli niezwykłych i zasługujących na miano kultowych, dla których słowo klucz to vintage. Jednym z nich jest nasz Wilshire Tremotone.
W niemal identycznym kształcie powstał w 1966 roku jako limitowana seria 398 sztuk (z podobnym tremolo w most- i ku, ledwie kilkanaście sztuk!) - dzisiaj można te gitary spotkać na portalach aukcyjnych w cenach dochodzących i do 10 000 dolarów... Marketingowcy j z Kalamazoo w USA poszli na pewne ustępstwa i tytułowy model wypusz-czono obecnie w liczbie 800 sztuk, co podwaja nasze szanse na jego r zakup - tym razem już w rozsądnej cenie. Należy on do serii Epiphone Historie Custom USA i, niestety, nie jest to kandydat do nagrody best selling ever" (choć, zważywszy na jego możliwości, mogłoby to być spokojnie np. 8000 sztuk).